10 listopada 2021

"Gdzie oni są?", czyli misja ratunkowa Kampfgruppe "Peiper" pod Charkowem

W lutym 1943 r. - w wyniku sowieckiej ofensywy - siły 320. Infanterie-Division znalazły się w okrążeniu na południowy-wschód od Charkowa. Brak wsparcia, paliwa i sowieckie kontrataki uniemożliwiły przebicie się ku niemieckim liniom. W związku z tym na ratunek została wysłana Kampfgruppe "Peiper" z SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler".
 
320. Infanterie-Division w potrzasku
Po kilkumiesięcznym pobycie w gorącej Francji SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" - (dowódca: SS-Obergruppenführer Joseph Dietrich) została wysłana pod Charków, gdzie dotarła początkiem lutego 1943 r. Jej zadaniem było przeprowadzenie kontruderzenia i powstrzymanie Sowietów, działając w ramach improwizowanego Armee-Abteilung "Lanz" (dowódca: General der Gebirgstruppe Hubert Lanz). Już na wstępie okazało się, że zamiast atakować, trzeba będzie się bronić. Nie dość, że na zewnątrz było ponad -30°C, to w wyniku sowieckiej ofensywy na Charków w okrążeniu znalazły się 298. Infanterie-Division (dowódca: Generalmajor Arnold Szelinski) i 320. Infanterie-Division (dowódca: Generalmajor Georg Postel).
Nad ranem 6 lutego 1943 r. 3./I./SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Hauptsturmführer Fritz Beutler) i 2./SS-Aufklärungs-Abteilung "LSSAH" (dowódca: SS-Obersturmführer Hermann Weiser) - wspierane przez część SS-Sturmgeschütz-Abteilung "LSSAH" (dowódca: SS-Obersturmbannführer Heinz von Westernhagen) - trafiły na około 1 000 żołnierzy z 298. i 320. Infanterie-Division, którzy w rejonie linii kolejowej Kupjańsk-Tczugujew próbowali przebić się do niemieckich linii. Do 8 lutego 1943 r. 11.(gep.)/III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Obersturmführer Paul Guhl) udało się uwolnić część okrążonej 298. Infanterie-Division w rejonie Andriejewki, ale bynajmniej nie całą.
320. Infanterie-Division tkwiła w głębi sowieckich linii w okolicy miasta Liman. Sytuacja była trudna, gdyż brakowało paliwa i amunicji, a wrogie ataki generowały znaczne straty. Zgodnie z KTB za luty 1943 r. w dywizji było 969 rannych. Najgorsza sytuacja zaopatrzeniowo-osobowa była w Grenadier-Regiment 587, który 7 lutego 1943 r. meldował, że zostało 50% amunicji do MG i 6% amunicji artyleryjskiej. Tego samego dnia Generalmajor Postel poleciał do dowództwa SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" znajdującego się pod Czogujewem. Na spotkaniu z SS-Obergruppenführerem Dietrichem stwierdził, że jego znajdująca się w ciągłym ruchu dywizja (wówczas była pod miejscowością Sawynci) jest w stanie przebić się na północ i połączyć z SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte Adolf Hitler", gdyby ta wyszła im na przeciw w połowie drogi, pod Limanem. Wydaje się, że pominięto wówczas zagrożenie ze strony sowieckich wojsk pancernych, które naciskały Niemców od zachodu i południa. 
 
SS-Sturmbannführer Joachim Peiper - dowódca 11.(gep.)/III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler") - w swoim Sd.Kfz. 251/9 Ausf. C "Stummel". Zdjęcie wykonano w lutym 1943 r. podczas działań w rejonie Charkowa.
Źródło: Trojca W., Trojca G., SS-Panzerkorps in the battle for Kharkov 01-03.1943, Model Hobby, Katowice 2013
Tymczasem następnego dnia - 8 lutego 1943 r. - 11.(gep.)/III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 została otoczona przez wroga w Andriejewce. Po kilku nieudanych atakach Sowieci podciągnęli T-34, a SS-Obersturmführer Paul Guhl zameldował, że nie będzie w stanie dłużej utrzymać pozycji i musi się wycofać, co zresztą uczynił. Równocześnie I./SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (SS-Sturmbannführer Hugo Kraas), 1./SS-Sturmgeschütz-Abteilung "LSSAH" (dowódca: SS-Obersturmführer Hein Heimann) i 3./SS-Flak-Abteilung "LSSAH" (dowódca: SS-Obersturmführer Armberger) odpierały sowieckie ataki pod Gnilizną. Jednak i te pododdziały musiały się ostatecznie wycofać w stronę Limana, gdzie nawiązały kontakt z II./SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Sturmbannführer Rudolf Sandig). W tym czasie Sowieci atakowali także SS-Panzergrenadier-Regiment 1 (dowódca: SS-Standartenführer Fritz Witt) walczący koło Petszengi. Do końca dnia w HKL wytworzyła się 40-km luka pomiędzy SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" a 320. Infanterie-Division. Aby nie dopuścić do niej Sowietów, 9 lutego 1943 r. wysłano do jej załatania I./SS-Panzer-Regiment "LSSAH" (dowódca: SS-Sturmbannführer Martin Groẞ) wspierany przez SS-Kradschützen-Bataillon "Das Reich" (dowódca: SS-Sturmbannführer Fick). 
10 lutego 1943 r. pododdziałom z SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" zaczęło grozić okrążenie. W związku z tym dywizja została zmuszona do wycofania się na południowy-zachód od Charkowa. Decyzja ta była jednak gwoździem do trumny dla 320. Infanterie-Division, która została pozbawiona sama sobie. Jednak nie na długo. 
 
Sd.Kfz. 250 z 14.(s.gep.)/III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Hauptsturmführer Rolf Kolitz - stojący po lewej) i dwa Panzerjäger Marder III Ausf. H z SS-Panzerjäger-Abteilung "Leibstandarte SS Adolf Hitler" (dowódca: SS-Sturmbannführer Jakob Hanreich). Zdjęcie wykonano w lutym 1943 r. w rejonie Charkowa
Źródło: Trojca W., Trojca G., SS-Panzerkorps in the battle for Kharkov 01-03.1943, Model Hobby, Katowice 2013
Nadchodzi pomoc
Gdy część SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" walczyła pod Charkowem, odwodowy III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Sturmbannführer Joachim Peiper) czekał na rozkazy w ukraińskim kołchozie pod Aleksandrowką. 11 lutego 1943 r. do Stab/III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 przybył SS-Obergruppenführer Joseph Dietrich i SS-Sturmbannführer Rudolf Lehmann - 1. Generalstaboffizier der SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler". Po formalnym przywitaniu SS-Sturmbannführer Joachim Peiper został zapytany, czy będzie w stanie wyciągnąć z okrążenia 320. Infanterie-Division. Odpowiedź była oczywiście twierdząca, więc od razu przystąpiono do działań. 
11 lutego 1943 r. SS-Standartenführer Theodor Wisch - dowódca SS-Panzergrenadier-Regiment 2 - spotkał się z SS-Sturmbannführerem Joachimem Peiperem w Podołchowie i przekazał, że ten ma jego pełne wsparcie oraz otrzyma dwa plutony dział szturmowych (czyli łącznie 6 szt. StuG III Ausf. F/G, chociaż według niektórych wspomnień było ich 7) ze SS-Sturmgeschütz-Abteilung "LSSAH" (jednym z nich był I./3./SS-Sturmgeschütz-Abteilung "LSSAH"), grupę medyczną ze wszystkimi dostępnymi lekarzami i sanitariuszami z dywizji oraz kolumnę 60 ambulansów do transportu rannych. Po południu SS-Sturmbannführerem Joachim Peiper wraz ze swoim adiutantem - SS-Obersturmführerem Otto Dinse - zebrał żołnierzy w Podołchowie i przedstawił plan całej akcji. 
W tym czasie 320. Infanterie-Division w sile około 10 000 żołnierzy zdołała dotrzeć do Grigorijewki mimo około 1 500 rannych. O godz. 17:40 dywizja otrzymała rozkaz pójścia dalej, do linii kolejowej koło wsi Zidki, gdzie miała spotkać się z Kampfgruppe "Peiper". Było to możliwe dzięki zrzutom lotniczym (z 10 lutego) 800 litrów benzyny oraz znacznej ilości amunicji.

SS-Standartenführer Theodor Wisch (po lewej) - dowódca SS-Panzergrenadier-Regiment 2 - oraz SS-Sturmbannführer Joachim Peiper (po prawej) - dowódca III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 i Kampfgruppe "Peiper" podczas rozmowy przed akcją uwolnienia 320. Infanterie-Division. Zdjęcie wykonano 11 lutego 1943 r. w Podołchowie. Warto zwrócić uwagę na odmienny ubiór obu oficerów
Źródło: NARA
Operacja "Peiper"
Zadanie Kampfgruppe "Peiper" polegało na przełamaniu sowieckich pozycji w rejonie Zmijiwa, gdzie połączono by się z siłami 320. Infanterie-Division. Aby zaskoczyć przeciwnika SS-Sturmbannführer Joachim Peiper chciał wyruszyć przed świtem. Tak więc 12 lutego 1943 r. o godz. 03:30 lub 04:30 (rozbieżność w źródłach) Kampfgruppe "Peiper" opuściła pozycje we wsi Podolok i ruszyła w kierunku HKL obsadzonej tylko przez 2./I./SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Haupsturmführer Hans Becker). Chwilę później Niemcy dojechali do zamarzniętej i pokrytej śniegiem rzeki Udy pomiędzy wsiami Wodjanoje a Krasnaja Polana, gdzie znajdowała się jedyna przeprawa, po której mogły przejechać pojazdy. O godz. 05:15 (tu źródła są już zgodne) padł rozkaz do otwarcia ognia ze wszystkich luf. Na Sowietów broniących przeprawy i znajdujących się na drugim brzegu uderzyła nawała ogniowa. Niemcy w pełnym zaskoczeniu zajęli most i po zostawieniu plutonu do jego ochrony oraz zgrupowania medycznego, ruszyli dalej już w pełnym ugrupowaniu bojowym. Sowieci - znajdujący się na wzgórzach we wsi Krasnaja Polana - jednak szybko otrząsnęli się z zaskoczenia i zaatakowali 6 spóźnionych ciężarówek jadących na tyle kolumny. Wówczas pojawili się pierwsi ranni i straty sprzętowe. Sam SS-Sturmbannführer Peiper nie wiedział o tym problemie na tyłach, gdyż pędził na szpicy swojej grupy i to po drogach, nie bacząc na możliwość wystąpienia na nich min. Rozkaz brzmiał: "Nie zatrzymywać się pod żadnym pozorem!"

Sd.Kfz. 251/1 z III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 (dowódca: SS-Sturmbannführer Joachim Peiper) oraz StuG III Ausf. F nr '5' ze SS-Sturmgeschütz-Abteilung "LSSAH" (dowódca: SS-Obersturmbannführer Heinz von Westernhagen) wchodzące wówczas w skład Kampfgruppe "Peiper" podczas misji ratowania okrążonej 320. Infanterie-Division (dowódca: Generalmajor Georg Postel). Zdjęcie wykonano w 12 lub 13 lutego 1943 r. na południowy-wschód od Charkowa
Źródło: https://www.auftagstaktik.eu/cases/case-kampfgruppe-peiper
O godz. 06:40 Kampfgruppe "Peiper" zajęła bez walki wieś Zmijiw. Cel został osiągnięty, ale pojawił się problem. Gdzie jest 320. Infanterie-Division? Nie było to jedyne zaskoczenie, gdyż w Zmijiwie znajdowały się już... inny pododdział z SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler"! Okazało się, że został on wysłany do Zmijiwa 3 dni temu, więc w ramach jednej dywizji i jednej akcji o tym samym celu, obie grupy nie wiedziały o sobie nawzajem! Chwilę po tym intrygującym wydarzeniu do Kampfgruppe "Peiper" dotarła informacja od pilota Luftwaffe, że 320. Infanterie-Division znajduje się niedaleko od Limana (precyzując, był to teren na zachód od wsi Sokołowo i wschód od wsi Szełudkowa). O godz. 08:00 SS-Sturmbannführer Joachim Peiper otrzymał zmianę rozkazów: jego grupa nie miała już czekać na zachodnim brzegu Dońca, tylko uderzyć przez rzekę na Liman, gdzie spotka się z dywizją. Aby nie stracić efektu zaskoczenia, ruszono natychmiast. 
Po przejechaniu Zmijiwa Kampfgruppe "Peiper" dotarła bez przeszkód nad brzeg Dońca pod wsią Czeremuszne, gdzie musiała się zatrzymać, gdyż Sowieci spalili znajdujący się tam most. SS-Sturmbannführer Peiper nie mógł ryzykować przejazdu przez zamarzniętą rzekę, ale równocześnie kontynuować rozkazu. Poza tym nie dysponował żadnym pododdziałem pionierów, którzy mogliby zbudować prowizoryczną przeprawę. Nie pozostało więc nic innego, jako powiadomić o sytuacji 320. Infanterie-Division. Teraz pojawiają się rozbieżności w źródłach, co do formy tego powiadomienia. Jedne podają, że zrzucono ze spadochronu paczkę z listem, którą o godz. 14:00 odebrał Generalmajor Postel ("Szpica SS.Div.A.H. w kontakcie z najdalej wysuniętymi na zachód elementami dywizji o 13:50 [...]. Zmijiw, następna wieś na wschód od was, jest wolna od nieprzyjaciela"), a inne, że wysłano grupę pod dowództwem SS-Untersturmführera Erharda Gührsa mającą nawiązać kontakt z 320. Infanterie-Division.
SS-Sturmbannführer Peiper stał nad brzegiem Dońca ze swoimi ludźmi w wyczekiwaniu na reakcję 320. Infanterie-Division. Około godz. 15:00 na horyzoncie pojawił się samochód sztabowy Heer, z którego wysiadł ubrany w grube futro Generalmajor Postel. Zamiast przywitania i podziękowania za akcję, SS-Sturmbannführer Peiper został stanowczo zapytany, dlaczego nie przekroczył rzeki. Dowódca grupy bojowej wyjaśnił, że ta załamałaby się pod ciężarem jego pojazdów, ale zanim Generalmajor Postel znalazł przeciwstawne argumenty, przybył jeden z jego Ordonnanzoffizier z informacją, że pod dywizyjnym StuG III załamał się lód. Możemy sobie wyobrazić, że SS-Sturmbannführer Peiper stłumił w sobie uśmiech, ale oczywiście nie odważył się go pokazać. Nie kontynuując już dyskusji o słuszności przekroczenia rzeki dowódca 320. Infanterie-Division poinformował, że jego pododdziały rozbiją obozowisko w rejonie wsi Czermuszne-Zidki-Butiwka, na zachodnim brzegu Dońca. Oprócz tego ponarzekał jeszcze na brak paliwa, amunicji, żywności i dużą liczbę rannych, co SS-Sturmbannführer Joachim Peiper wysłuchał w milczeniu. Żołnierze 320. Infanterie-Division wyglądali fatalnie. Lekarze z SS-Panzergrenadier-Division "Leibstandarte SS Adolf Hitler" mieli bardzo dużo roboty. Nie był to jednak największy problem, gdyż 2./I./SS-Panzergrenadier-Regiment 2 została zaatakowana przez Sowietów w rejonie wsi Krasnaja Polana. Na szczęście dla Niemców fale wroga pędziły bezsensownie prosto na okopane pozycje i pod lufy MG-Truppen. Zgodnie z meldunkiem znajdującym się w Generalkommando SS-Panzer-Korps Fernschreiben Armee-Abteilung Lanz: Nachmeldung zur Tagesmeldung zum 12.2.43  naliczono po "walce" aż 1 500 ciał! Na tym atak się skończył.
 
Misja ratunkowa Kampfgruppe "Peiper" w dniach 12-14 lutego 1943 r. zakończona uwolnieniem okrążonej 320. Infanterie-Division
Źródło: Trojca W., Trojca G., SS-Panzerkorps in the battle for Kharkov 01-03.1943, Model Hobby, Katowice 2013
Powrót
Nad ranem 13 lutego 1943 r. Kampfgruppe "Peiper" ruszyła jako eskorta dla 320. Infanterie-Division w drogę powrotną przez gęsty śnieg. Około godz. 11:50 zgrupowanie dotarło do Wodjanoje. We wsi nie było ani wroga, ani grupy medycznej. W związku z tym - z bronią w gotowości - Kampfgruppe "Peiper" zaczęła przeczesywać zabudowania i trafiła na makabryczne znalezisko. Sowieci zmasakrowali i wymordowali medyków. Niektórych z nich powieszono lub podpalono. Pozostawiony do ochrony mostu pluton także został wybity, ale nie bez walki. Dookoła leżało kilkanaście ciał wroga. Widząc to SS-Sturmbannführer Peiper ponoć zarządził odwet. Niemcy mieli spalić całą wieś i rozstrzelać jej mieszkańców. Jasne jest, że wśród nich nie było ani jednego żołnierza czy partyzanta odpowiedzialnego za rzeź jego żołnierzy. Wydarzenie to potwierdza SS-Rottenführer Otto Sierk z SS-Vers.Kp./III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2. Jego zeznania w tej sprawie znajdują się w National Archives and Records Administration. Nie jest tajemnicą, że III.(gep.)/SS-Panzergrenadier-Regiment 2 był znany z tego, że raczej nie brał jeńców, a wszędzie gdzie się pojawiał, widać było ogień. Wodjanoje nie była zresztą jedyną wsią w rejonie Charkowa, którą ten batalion spalił. Kilka innych padło ofiarą lamp lutowniczych przerobionych na miotacze ognia krótkiego zasięgu w Sd.Kfz. 251. To jednak temat na osobne opracowanie.
Po wszystkim Kampfgruppe "Peiper" skierowała się w stronę przeprawy na rzece Uda, która zniknęła. Sowieci spalili most, a gdy Niemcy próbowali go odbudować, zostali zaatakowani przez narciarzy wroga (zapewne odpowiedzialnych za opisaną wcześniej masakrę niemieckich żołnierzy). To była pułapka. Kampfgruppe "Peiper" została ostrzelana ze wszystkich stron i musiała szybko przygotować się do obrony. Gdy część żołnierzy odbudowywała pod ogniem przeprawę, reszta czyściła okolicę z nieprzyjaciela. SS-Obersturmführerem Otto Dinse powiedział po wojnie, że Sowieci strzelali do ambulansów, mimo że były wyraźnie oznaczone czerwonymi krzyżami. Ostatecznie po zaciekłej walce Kampfgruppe "Peiper" wyszła ze starcia zwycięsko, a przeprawę udało się odbudować i wzmocnić. 
 
Kolumna Sd.Kfz. 251 z Kampfgruppe "Peiper" podczas eskortowania 320. Infanterie-Division w drodze ku niemieckim pozycjom pod Charkowem. Zdjęcie wykonano 13 lutego 1943 r.
Źródło: Parker S.D, Peiper's War: The Wartime Years of SS Leader Jochen Peiper, 1941–44, Frontline Books, Barnsley 2020
Gdy cała 320. Infanterie-Division znalazła się na bezpiecznych pozycjach, 13 lutego 1943 r. o godz. 16:15 Kampfgruppe "Peiper" ruszyła na południe celem znalezienia objazdu, bowiem transportery opancerzone były za ciężkie, aby przejechać przez most. Grupa ruszyła trasą przez Butowkę, Zmijiw, Czemużowkę i Atrjukowkę, a w Mirogorodzie skręciła ostro na zachód. 14 lutego 1943 r. o godz. 01:20 Kampfgruppe "Peiper" dotarła do niemieckich pozycji w rejonie Konstantinowki. O godz. 03:00 grupa pobrała zaopatrzenie w Charkowie, a o godz. 07:00 zameldowała się w sztabie dywizji w Merefie.
W złożonym po przybyciu raporcie SS-Sturmbannführer Joachim Peiper zaznaczył, że Generalmajor Postel przejawił słabość typową dla dowódców z Heer i nie potrafił poradzić sobie w trudnych warunkach. Dowódca 320. Infanterie-Division nie pozostał dłużny, gdyż w swoim raporcie z 14 lutego 1943 r. nie wspomniał ani słowem o pomocy Kampfgruppe "Peiper". Nie dziwi fakt, że obaj do końca życie nie mieli o sobie nawzajem dobrego zdania. Na koniec warto dodać, że nieprawdą jest, jakoby w uwolnieniu 320. Infanterie-Division pomagali Fallschirmjäger zrzuceni ze spadochronów na tyłach przeciwnika lub gdziekolwiek indziej, gdyż tych pod Charkowem nie było.

1 komentarz: