Marzec 1945 r. Niemcy tworzą linie obronne na wzgórzach ciągnących się pomiędzy Gdańskiem a Gdynią. Sowieckie ataki nie ustają. Wydaje się, że Armia Czerwona ma nieograniczone zapasy ludzi, sprzętu i amunicji. 15 marca 1945 r. trwają krwawe walki w okolicach Gdańska. Oberleutnant Karl Gerlach - dowódca 4./Panzer-Regiment 35 z 4. Panzer-Division dostaje rozkaz wyruszenia nadającymi się jeszcze do walki Panterami z jego jednostki w rejon Orunia-Rębiechowo-Nowy Świat, aby wspomóc walczącą tam 389. Infanterie-Division zmagającą się z sowieckimi oddziałami pancernymi.
31 lipca 2019
24 lipca 2019
Pionierski weteran - MG 34
Już podczas I wojny światowej narodziła się koncepcja tzw. Einheitsmaschinengewehr - uniwersalnego karabinu maszynowego. Jednak zanim pomysł zrealizowano, minęło prawie 20 lat, a pionierami, jak w wielu innych rodzajach broni, byli Niemcy. Stworzyli oni coś, co stało się prekursorem wszystkich tego typu konstrukcji - uniwersalny karabin maszynowy MG 34 produkcji Rheinmetall AG mający na zawsze zmienić taktykę działań piechoty, a także obraz pola walki. Było już o MG 42 - czas na jego poprzednika.
Etykiety:
broń iii rzeszy,
ckm,
historia,
II wojna światowa,
III rzesza,
karabin maszynowy,
mauser,
mg 34,
mg 42,
rheinmetall,
rkm,
ss,
stange,
uzbrojenie,
wehrmacht,
wyposażenie
17 lipca 2019
"Tam, gdzie wiecznie świeci słońce..." - geneza i powstanie Deutsches Afrikakorps
12 lutego 1941 r. generał Erwin Rommel oraz adiutant Adolfa Hitlera, generał dywizji Rudolf Schmundt, przylecieli na pokładach Heinkel He 111 z włoskiej Katanii do Trypolisu. Rommel chciał zapoznać się z sytuacją w Libii zanim przybędą tam główne siły nowo powstałego niemieckiego korpusu ekspedycyjnego. Afrykański krajobraz - piaszczyste pustkowia i monotonne wzgórza - zrobiły na nim przygnębiające wrażenie. Na miejscu trwały już walki oddziałów włoskich z Anglikami. Wiedząc, że sojusznicy nie poradzą sobie w siłami wroga, 14 lutego 1941 r. do brzegu przybija pierwszy okręt transportowy Kriegsmarine z 3. Batalionem Rozpoznania oraz częścią 5. Dywizji Lekkiej na pokładzie. Jeszcze zanim Niemcy przystąpili do walki generał Erwin Rommel wiedział, że przebieg wojny w Afryce Północnej będzie zależał od mobilności wojsk biorących w niej udział. Mimo że zainteresowanie Hitlera Afryką Północną ograniczało się właściwie tylko do pomocy Włochom w utrzymaniu Libii, to pełen determinacji i ambicji Rommel miał o wiele większe plany, o czym niedługo mieli przekonać się Alianci. Wbrew powszechnej opinii o tym, iż wszystkie niemieckie wojska walczące w
Afryce Północnej wchodziły w skład Deutsche Afrikakorps (DAK), to tak
naprawdę był on niczym innym, niż jedyne korpusem pancernym wchodzącym w skład przemianowanej z Panzergruppe Afrika oraz Panzerarmee Afrika - Deutsche-Italienische Panzerarmee - które finalnie przybrało formę Herresgruppe Afrika.
Etykiety:
1941,
afrika,
afrika korps,
afrikakorps,
afryka,
bitwy,
erwin rommel,
herresgruppe,
historia,
II wojna światowa,
III rzesza,
libia,
niemcy,
panzerarmee,
panzergruppe,
rommel,
trypolis
10 lipca 2019
"Stój! W miejscu skręt w lewo!" - Jagdpanzer V "Jagdpanther" na Pomorzu
Zima 1945 r. Niemcy zostają spychani ze wszystkich stron w kierunku granic III Rzeszy. W ramach Panzer-Regiment 35 z 4. Panzer-Division Heer w rejonie Gdańska walczą tzw. "żołnierze ostatniej godziny" pomagający miejscowej ludności niemieckiej w wydostaniu się z działań wojennych. Jednym z nich był Oberfeldwebel Hermann Bix - dowódca plutonu w I./Panzer-Regiment 35, któremu przyszło walczyć z Armią Czerwoną w niszczycielu czołgów Jagdpanzer V "Jagdpanther". Oto przebieg jednej z wielu walk, jakie stoczył.
Etykiety:
35. pułk pancerny,
4. dywizja pancerna,
bitwa pancerna,
bitwy,
gdańsk,
hermann bix,
historia,
II wojna światowa,
III rzesza,
jagdpanther,
jagdpanzer,
niemcy,
niszczyciel czołgów,
pomorze
03 lipca 2019
Polak w służbie III Rzeszy cz. 2 - na Froncie Wschodnim
Podczas II wojny światowej w Wehrmachcie służyło około 380 000
żołnierzy pochodzenia polskiego. Jednym z nich był Joachim Ceraficki,
który jako "Niemiec trzeciej kategorii" został wcielony do Wehrmachtu w
1942 r. W Heer spędził prawie 3 lata walcząc na Froncie Wschodnim
głównie jako łącznościowiec. Starał się on przede wszystkim przeżyć i
być dobrym żołnierzem, mimo że przyszło mu walczyć nie za swoją
ojczyznę. Celem było zminimalizowanie ryzyka śmierci, bo na froncie jego
patriotyzm nie miał żadnego znaczenia - tam najważniejsze okazało się
koleżeństwo i współpraca. Wbrew pozorom, choć trudno w to uwierzyć, Polakom w Wehrmachcie również przysługiwały dni wolne czy urlopy, a
często byli traktowani tak samo jak Niemcy - zgodnie z regulaminem
armii. Po wstępnych szkolenia Joachim Ceraficki trafia na Front Wschodni, gdzie szybko przekonuje się czym jest wojna.
Etykiety:
bitwy,
ceraficki,
historia,
II wojna światowa,
III rzesza,
joachim ceraficki,
niemcy,
okupacja,
polacy w wehrmachcie,
polska,
rzesza,
służba,
volksdeutsch,
volkslista,
wasserpolacken,
wehrmacht
Subskrybuj:
Posty (Atom)